Uroczystości 107 rocznicy Święta Niepodległości w Bielsku-Białej.

utworzone przez | lis 12, 2025 | Wydarzenia

Święto Niepodległości w Bielsku-Białej odbyły się jak co roku od wspólnego odśpiewanie hymnu Polski o godz. 12;00. Kilkuset mieszkańców Bielska-Białej zgromadziło się przed Ratuszem, by wspólnie odśpiewać hymn Polski. Po hymnie kilka piosenek patriotycznych, przy akompaniamencie Bielskiej Orkiestry Dętej Formacja Wojskowa odśpiewała solistka Monika Mendrok- Mika m. in. „My, Pierwsza Brygada”, „Przybyli ułani pod okienko” oraz „Hej, hej ułani, malowane dzieci”. Po krótkiej uroczystości zebrani udali się na bielski plac Wojska Polskiego, gdzie czekała tradycyjna wojskowa grochówka.

 

Natomiast uroczystą Mszę świętą z okazji Święta Niepodległości w bielskim kościele pw. św. Maksymiliana Kolbe odprawił ks. biskup Piotr Greger, wraz ks. biskupem Piotrem przy ołtarzu modlili się ks. Sławomir Kołata – proboszcz parafii oraz ks. major Krzysztof Włosowicz – kapelan 18 Bielskiego Batalionu Powietrznodesantowego.

 

Homilię wygłosił ks. biskup Piotr Greger, który zwracając się do wiernych powiedział m. in:

Rocznica odzyskania niepodległości to także okazja do swoistego rachunku sumienia z naszej odpowiedzialności za dziś i jutro naszej Ojczyzny. Każdy z nas, jako człowiek wierzący, powinien osobiście, z całą odwagą w poszukiwaniu prawdy, podjąć wysiłek dokonania bilansu, podejmując także próbę rozliczenia się z postawy patriotycznej. Trzeba do tego podejść z całą powagą i na serio, w obliczu współczesnych wyzwań, których Polsce i wszystkim Rodakom, w kraju i poza granicami, nie brakuje. Zadanie nie jest łatwe, zwłaszcza wtedy, gdy nam się wydaje, że wpływ na nasze sprawy jest znikomy, albo w ogóle nie możemy decydować o polskiej przyszłości. Taki model myślenia jest przejawem niebezpiecznej pokusy usprawiedliwienia swojego braku zaangażowania. Owszem, kształt naszej Ojczyzny i życia na polskiej ziemi zależy przede wszystkim od ludzi mających władzę, którą otrzymali w wyniku demokratycznych wyborów. Mam w sobie gorące pragnienie, i często się modlę w tej intencji, aby los naszej Ojczyzny zawsze spoczywał na barkach ludzi prawego sumienia. Nasza diecezja ma ku temu szczególne powody, kiedy przed trzydziestu laty (22 maja 1995 roku) usłyszeliśmy ze skoczowskiego wzgórza Kaplicówka wołanie papieża Jana Pawła II o ludzi sumienia. Przejawem zdrowego patriotyzmu jest między innymi szacunek wobec dorobku każdego narodu i państwa. Historia naszej Ojczyzny jest ściśle związana z religią, nasza tożsamość narodowa ma swoje korzenie sięgające świata cywilizacji chrześcijańskiej. Wzajemne przenikanie się tego, co Boskie i tego, co cesarskie stanowi ewangeliczne wyzwanie każdej epoki. Państwo nie może stać się religią, ale też nie może ograniczać ludzi w dostępie do wartości religijnych czy aplikować sekularyzmu jako rzekomo neutralnego światopoglądu. Takie zachowania noszą znamię pseudo religii, która po totalitarnych ideologiach ostatniego stulecia znowu się pojawia, aby zadenuncjować chrześcijaństwo, a religię traktować marginalnie, jako przestarzałą i niepotrzebną. Szanując ludzi władzy, na wszystkich szczeblach życia społecznego, jestem głęboko przekonany, że kształt Polski zależy również, i powinien zależeć, od wielkiej zbiorowości obywateli. Chciałoby się powiedzieć o wspólnocie narodowej, ale – w obliczu dzisiejszych podziałów, ogromnej polaryzacji społeczeństwa, na czym cierpią także rodziny, wobec sytuacji mających znamiona walki a nie chęci pojednania, wobec braku chęci podjęcia wspólnego, twórczego dialogu – pojęcie wspólnoty narodowej wydaje się być słowem nieco na wyrost. Staje przed nami niezwykle trudne zadanie, aczkolwiek możliwe, aby polską zbiorowość uczynić na nowo wspólnotą narodową, zjednoczoną pod wspólnym sztandarem naszej Ojczyzny. Odbudowanie wspólnoty narodowej, w oparciu o trwałe zasady moralne, jest zadaniem możliwym, koniecznym i wszyscy musimy o to zadbać! Nie wolno dać sobie wmówić, że troska o wartości narodowe i patriotyczne to już przeszłość, do której nie wartowracać ani o niej pamiętać. Zdrowa postawa patriotyczna nie zaprzecza żadnej poprawności politycznej i nikomu nie zamyka drogi na współczesne salony. Jaka będzie Polska, jakie będzie w niej życie, jak będziemy się wzajemnie traktować, w jaki sposób zagospodarujemy wywalczoną przez bohaterów naszej Ojczyzny wolność, to zależy od każdego z nas. Sprawa Polski, jej kolejne rozdziały historii, to nasza wspólna odpowiedzialność. Jakakolwiek forma zdystansowania się od tych spraw i próba usprawiedliwienia swojej bierności jest poważnym błędem, chociażby z tytułu zaniedbania. Przywołajmy jeszcze raz tekst modlitwy kolekty sprawowanej teraz Mszy świętej: Boże, Ty rządzisz całym światem, przyjmij łaskawie prośby, które zanosimy za naszą ojczyznę, niech dzięki mądrości rządzących i uczciwości obywateli panuje zgoda i sprawiedliwość, abyśmy żyli w pokoju i dobrobycie.

Tu jest wszystko, niczego nie trzeba dodawać; niech się tak stanie i trwa na zawsze”.

Po Mszy św. ulicami miasta ruszył uroczysty pochód z wielką biało- czerwoną flagą, który udał się na cmentarz wojskowy, gdzie spoczywają żołnierze polegli w I i II wojnie światowej. Po modlitwie odbył się Apel Poległych z udziałem Kompanii Honorowej 18. Bielskiego Batalionu Powietrznodesantowego. W uroczystościach udział wzięli członkowie polskiego i europejskiego parlamentu, przedstawiciele władz miejskich i samorządowych, reprezentanci dowództwa wojska, policji i straży pożarnej, harcerze oraz liczne poczty sztandarowe. Uroczystość zakończyła ceremonia składania pod pomnikiem kwiatów przez delegacje uczestniczące w obchodach święta.

Foto i tekst: ms

foto na cmentarzu wojskowym: ks. Piotr Bączek

Wszystkie kategorie

Wydarzenia

Z życia Kościoła

Nasze Szkoły

Z regionu

Rozważania

Historia – wspomnienia

Wywiady – rozmowy

Słowo na niedzielę

Jeśli jesteś pełen pasji,
pragniesz tworzyć wartościowe treści
i chcesz stać się częścią wyjątkowego zespołu,
dołącz do „Gwiazdki Cieszyńskiej”!

Znajdź nas

Dołącz do nas i naszych przyjaciół
na mediach społecznościowych