W Dzień Zadusznych w dniu 2 listopada br. w żywieckiej konkatedrze p w. Narodzenia Najświętszej Marii Panny, ks. biskup Roman Pindel odprawił Mszę świętą w intencji zmarłych pochowanych w kryptach oraz wokół świątyni. Wraz ks. biskupem Romanem przy ołtarzu modlili się z księża z dekanatu żywieckiego na czele z proboszczem konkatedry ks. Grzegorzem Gruszeckim.
Homilię wygłosił ks. biskup Roman, który zwracając się do wiernych powiedział m. in:
„W wspomnienie Wszystkich wiernych zmarłych przyszliśmy do żywieckiej konkatedry, aby zanosić nasze modlitwy za zmarłych, których przez kilka wieków chowano wokół świątyni i pod jej posadzką, a niemal od stu lat w kaplicy z Kryptą dla zmarłych z Rodziny Habsburgów. Chcemy też modlić się za naszych bliskich zmarłych oraz kapłanów i siostry zakonne, którzy tu pracowali bądź stąd pochodzili. Nie trzeba dzisiaj uzasadniać modlitwy za bliskich zmarłych, którym ją jesteśmy po prostu winni, ale dobrze uświadomić sobie słuszność modlitwy za innych. Dzisiejsza procesja do kilku stacji, przy których modlimy się za kolejne grupy zmarłych, wymieniając ich i z imienia. W królewskiej Katedrze na Wawelu są zanoszone modlitwy za władców, biskupów, uczestników powstań, twórców niepodległości Polski, dowódców i żołnierzy walczących w obronie Ojczyzny, o wyzwolenie innych narodów i tych, którzy dziś stoją na straży pokoju i bezpieczeństwa w świecie.
Nasza procesja odbywa się wewnątrz naszej konkatedry i wyraża także pamięć o tych, którzy byli właścicielami dóbr żywieckich i Żywca. Troszczyli się o tę świątynię i dawali przykład troski o dobro oraz wolność naszej małej Ojczyzny. Szczególna tu zasługa rodziny Habsburgów i innych zasłużonych dla miasta oraz obrońców Polski w różnych okresach jej dziejów.
Nasza procesja odbywa się wewnątrz naszej konkatedry i wyraża także pamięć o tych, którzy byli właścicielami dóbr żywieckich i Żywca. Troszczyli się o tę świątynię i dawali przykład troski o dobro oraz wolność naszej małej Ojczyzny. Szczególna tu zasługa rodziny Habsburgów i innych zasłużonych dla miasta oraz obrońców Polski w różnych okresach jej dziejów. Uzasadnieniem modlitwy za poległych i zmarłych bohaterach jest ich poświęcenie i umiłowanie ojczyzny. W życiu czy w momencie śmierci na polu bitwy mogły ich obciążać dawne grzechy i słabości. Dlatego winniśmy im modlitwę i zamawiane Msze. Tak naśladujemy postępowanie chwalone w Drugiej Księdze Machabejskiej (2Mch 12, 38-45).
Gdy po zwycięskiej bitwie nad wojskami Gorgiasza, króla Idumei, zbierano ciała poległych żołnierzy żydowskich, zauważono, że pod ich wierzchnim odzieniem ukryte są pogańskie amulety, zakazane przez Prawo. Bóg dał znak, że nie pochwala, co uczynili ci żołnierze. Juda, dowódca żydowskich wojsk, najpierw upominał pozostałych, by byli nienaganni w swoim postępowaniu, a następnie polecił zebrać składkę, za którą w świątyni w Jerozolimie miała być złożona ofiara za grzechy poległych. Autor biblijnego opisu tak chwali postępowanie Judy: „Bardzo pięknie i szlachetnie uczynił, myślał bowiem o zmartwychwstaniu. Gdyby bowiem nie był przekonany, że ci zabici zmartwychwstaną, to modlitwa za zmarłych byłaby czymś zbędnym i niedorzecznym, lecz jeśli uważał, że dla tych, którzy pobożnie zasnęli, jest przygotowana najwspanialsza nagroda – była to myśl święta i pobożna. Dlatego właśnie sprawił, że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni od grzechu”.
Zauważmy, że o obciążonych winą za używanie amuletów autor pisze, że „pobożnie zasnęli”, czyli umarli. Jednak do ich zmartwychwstania brakuje czegoś, a co może dopełnić ofiara na korzyść zmarłych złożona przez żyjących. Praktyka ta jest nieznana u protestantów, także z tego powodu, że nie uznają księgi zawierającej opis postępowania Judy. Natomiast Kościół katolicki i prawosławny modlą się za zmarłych i właśnie dziś wypada czas takiej modlitwie poświęcony. Bogu miłosiernemu w wypominkach poleca się bliskich zmarłych i ofiaruje się Msze za ofiary wojen i prześladowań. Nie zapominamy o tych, którzy nie mają bliskich i pamiętamy o nich w modlitwie. Stąd nie ma „dusz, które znikąd nie mają pomocy”. Modlimy się przecież za tych, których wiarę jedynie zna Bóg, a Kościół o nich pamięta. My, dziś szczególnie, pamiętamy”.
Po liturgii odbyło się nabożeństwo modlitewne za dusze zmarłych, podczas którego zatrzymywano się w różnych miejscach konkatedry, modląc się za zmarłych biskupów, kapłanów, rodziców i przodków, krewnych i dobrodziejów, a także za wszystkich wiernych zmarłych. Podczas nabożeństwa ks. biskup Roman Pindel modlił się za wszystkich pochowanych w żywieckim kościele, ponad dwieście osób, których pochówki zostały udokumentowane. Proboszcz parafii ks. Grzegorz Gruszecki wspomniał fundatorów i dobrodziejów świątyni, a także właścicieli dóbr żywieckich w różnych okresach dziejów miasta. Modlono się za rodzinę Komorowskich herbu Korczak, właścicieli Żywca w latach 1467-1624 – m. in. za Piotra Komorowskiego, hrabiego orawskiego i liptowskiego, jego synów Jana i Aleksandra, żonę Barbarę, wnuków Wawrzyńca i Jana, prawnuka Jana Spytka, Krzysztofa Komorowskiego oraz Elżbietę, córkę Mikołaja – ostatniego z rodu.
Wspomniano również 114 mieszczan pochowanych w świątyni, wśród nich Annę Drozdowską, Krzysztofa Babilona, Katarzynę Gnitkową, Weronikę Komoniecką, Melchiora Ostrowskiego, a także rodzinę Wielopolskich herbu Stary Koń, właścicieli dóbr żywieckich w latach 1678-1838.W modlitwie pamiętano o rodzinie Habsburgów, właścicielach dóbr żywieckich w latach 1838–1939 – arcyksięciu Karolu Stefanie i jego małżonce Marii Teresie, ich wnukach: Olbrusiu, Maksymilianie i Marii Krystynie, wielkich dobrodziejach kościoła i miasta. Ks. biskup Roman modlił się również za Andrzeja Komonieckiego, burmistrza i kronikarza Żywca, oraz jego małżonkę Zofię – za wszystkich dobrodziejów, fundatorów, proboszczów i wikariuszy żywieckiej parafii od XVI wieku, za kaznodziejów, prezydentów bractwa różańcowego, misjonarzy, prebendarzy świętokrzyskich oraz za wszystkich mieszczan i parafian, których doczesne szczątki spoczywają w kryptach konkatedry. Modlitewną pamięcią objęto wszystkich wiernych zmarłych parafian, prosząc Boga, by obdarzył ich pełnią życia w zmartwychwstaniu. W modlitwie uczestniczyła Asysta Żywiecka, a o oprawę muzyczną zadbał chór parafialny „Źródło”.
Żywiecka konkatedra p w. Narodzenia Najświętszej Marii Panny to jeden z najwspanialszych zabytków sakralnych południowej Polski. Ta majestatyczna świątynia, wznosząca się przy ulicy Zamkowej 6 w sercu Żywca, jest nie tylko świadkiem wielowiekowej historii miasta, ale także cennym przykładem architektury łączącej style gotycki, renesansowy i barokowy. Monumentalna bryła kościoła wraz z charakterystyczną wysoką wieżą dominuje nad panoramą miasta, stanowiąc jeden z jego najbardziej rozpoznawalnych symboli. Początki konkatedry sięgają XV wieku, kiedy to z inicjatywy rodu Komorowskich wzniesiono w tym miejscu gotycką świątynię. Pierwotna budowla była znacznie skromniejsza od obecnej i składała się z prezbiterium oraz krótkiej nawy. W kolejnych stuleciach kościół był systematycznie rozbudowywany i upiększany. Szczególnie istotna była przebudowa z lat 1582-1583, która nadała świątyni bardziej reprezentacyjny charakter.
Dramatycznym momentem w historii kościoła był pożar w 1711 roku, który spowodował poważne zniszczenia. Odbudowa przyniosła znaczące zmiany w wystroju wnętrza, które zyskało wówczas barokowy charakter. Kolejnym przełomowym momentem było podniesienie świątyni do rangi konkatedry w 1992 roku, co związane było z utworzeniem diecezji bielsko- żywieckiej. Wnętrze konkatedry zachwyca bogactwem barokowego wystroju. Szczególną uwagę przykuwa późnobarokowy ołtarz główny z XVII wieku oraz gotycka płaskorzeźba „Zaśnięcie NMP” pochodząca z około 1500 roku. W świątyni znajdują się również cenne kaplice grobowe rodów władających niegdyś Żywcem – XVII- wieczna Komorowskich oraz XX-wieczna Habsburgów. Żywiecka konkatedra to nie tylko świątynia, ale prawdziwa skarbnica historii i sztuki sakralnej. Łącząc w sobie elementy różnych stylów architektonicznych, tworzy harmonijną całość, która zachwyca zarówno znawców architektury, jak i zwykłych turystów.
Teks; ms, foto: Krzysztof Kicmal/parafia Żywiec


