W 106 rocznicę odzyskania niepodległości odbyły się liczne uroczystości upamiętniające to historyczne, w dziejach Polski, wydarzenia.
Z tej okazji już 8 listopada br. pod pomnikami i tablicami pamięci również w Bielsku-Białej składane były wiązanki kwiatów. Główne uroczystości tego święta odbyły się 11 listopada.
W kościele pw. M.M Kolbe w Aleksandrowicach o godz. 14.00 odprawiona została uroczysta Msza święta w intencjach naszej Ojczyzny pod przewodnictwem Księdza Biskupa Romana Pindla. Uczestniczyli w niej mieszkańcy miasta, a także przedstawiciele samorządowców, parlamentarzystów, policji, straży pożarnej, szkół podstawowych, i średnich, harcerzy i wojska z pocztami sztandarowymi.
Kazanie wygłosił ks. bp Roman, w którym nawiązał do rocznicowych wydarzeń. Wyjaśnił na wstępie intencje uczestnictwa „w Mszy Świętej, kiedy wsłuchując się w słowo Boże, modląc i dziękując Bogu za naszych bohaterów, za których się modlimy. Zaś na cmentarzu wojskowym wzywamy ich do Apelu według okresu dziejów naszej Ojczyzny i rodzaju formacji, w której walczyli i ginęli. W naszej modlitwie nie zapominamy o ofiarach obozów i zbiorowych egzekucji, a także cywilnej ludności ginącej w różnych okolicznościach wojny, powstań, zaplanowanych zbrodni wobec inteligencji i elit społecznych, ofiar okupacji, w tym działań odwetowych i mających na celu eksterminację narodu i różnych grup etnicznych i społecznych”.
Kaznodzieja, z listy bohaterów wzywanych obecnie do apelu, wskazał na uczestników Korpusu Ochrony Pogranicza, który powstał 100 lat temu 12 września 1924 r. Jak wyjaśniał Duchowny, formacja taka była konieczna, aby skutecznie zabezpieczyć polskie granice na wschodzie przed dywersyjną działalnością Rosji sowieckiej, polegającą na napadaniu, morderstwach, rabunkach niszczeniu przygranicznych terenów, a której celem była destabilizacja naszego kraju, aby wywołać rewolucję oraz przez zbrojny zabór narzucić władze komunistyczne. Po niedługim czasie działalność KOP przyniosła oczekiwany skutek i Rosja sowiecka zaprzestała tej działalności, ale nie zapomniała kto ich do tego zmusił. Z tego powodu żołnierze KOP byli szczególnie znienawidzeni przez wkraczającą w 1939 Armię Czerwoną. Wyszukiwano ich i umieszczano w Ostaszkowie, Starobielsku i Kozielsku, by zabijać strzałem w tył głowy. W ten sposób zamordowano co najmniej 750 żołnierzy Korpusu. Takiego losu uniknęli ci, których w obliczu wojny w 1939 r. przeniesiono na granice południowe i zachodnie Polski.
W marcu i kwietniu 1939 roku sześć batalionów KOP przerzucono w rejon Żywiec – Chabówka – Nowy Targ. Jeden z nich trafił na tereny naszej diecezji. W ten sposób kpt. Tadeusz Szymik, który przybył z batalionem KOP Czortków został bohaterskim dowódcą obrony Węgierskiej Górki, określanej jako Westerplatte Południa”.
Nawiązując do czytanej Ewangelii ks. bp Roman wskazał na trzy pouczenia dla wierzących i tworzących społeczność ludzką, pytając: „do czego wzywa dzisiejsze pouczenie Ewangelii?”
– Wpierw słyszymy słowa Jezusa: „Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych.” Idzie o zgorszenie najgorsze, gdy zuchwałość i bezczelność w czynieniu zła jednej osoby doprowadza u innego do zwątpienia w słuszność prawa ludzkiego i przykazań, w uczciwość i sprawiedliwość. Gdy zgorszony zaczyna w podobny sposób żyć, krzywdzić czy przekraczać prawo.
– Drugie pouczenie brzmi: „Uważajcie na siebie. Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu. I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: „Żałuję tego, przebacz mu”. Upomnienie czyniącego coś złego w cztery oczy jest najlepsze, a nie obmawianie, potępianie wobec innych czy zniesławianie. W cztery oczy jest najlepiej dyskutować, przekonywać czy korygować myślenie i życie innych – wyjaśniał kaznodzieja. Kontynuując podkreślił: „Jeszcze ważniejsze jest przebaczenie temu, który żałuje i uznaje błąd. Wtedy więzy w rodzinie czy w społeczności mogą być wzmocnione, a przeciwnicy nabiorą szacunku do siebie i zaufania.
Wreszcie, na prośbę Apostołów o wzmocnienie ich wiary, Jezus odpowiada słowami: „Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: ‘Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze’, a byłaby wam posłuszna”. Nie idzie o wiarę, która usprawiedliwia człowieka, ale taką, która góry przenosi i sprawia cuda. Kto wierzy w Jezusa, dokona wielkich rzeczy i sam może stać się świętym. Kto z przekonaniem angażuje się w dobre sprawy, dokona rzeczy niemożliwych dla tych, którzy dbają tylko o własny interes. W wielu sprawach ludzie różnej wiary i niewierzący mogą wspólnie budować społeczeństwo bardziej sprawiedliwe i braterskie.
Kończąc ks. bp Roman podkreślił: „Dlatego dziękując dziś Bogu za odzyskaną wolność Ojczyzny pamiętajmy o wszystkich, którzy z różną wiarą i różnymi przekonaniami politycznymi dążyli do wielkiego celu, jakim jest wolność, niepodległość i rozwój Ojczyzny. Zaś słowa Ewangelii przywołane w dzisiejsze święto uświadamiają nam, że zasady Ewangelii przyjmowane zarówno przez wierzących jak i niewierzących mogą przyczynić się dla wielkiego dobra społecznego. Tego zaś przykładem jest odzyskanie przez Polskę niepodległości”.
Po zakończonej Eucharystii jej uczestnicy uformowali pochód podążający na Cmentarz Wojskowy położony przy ul. Saperów, gdzie spoczywają żołnierze polegli podczas I i II wojny światowej . Na czele niesiony był krzyż, za nim szły grupy harcerskie z pochodniami, a następnie oddział wojskowy niósł 100 metrową flagę narodową, za którym podążali pozostali uczestnicy marszu. Na cmentarzu dokonano ceremonii podniesienia flagi państwowej, odśpiewania hymnu państwowego, oddania salwy honorowej i złożenia wieńców i kwiatów przez delegacje uczestniczące w uroczystości. Ceremonię rozpoczęła modlitwa poprowadzona przez ks. bp Romana Pindla, po której odczytano Apel Pamięci poległym. Wojskowa orkiestra odegrała również Pieśń reprezentacyjną Wojska Polskiego. Kompanię honorową wystawił 18 Bielski Batalion Powietrznodesantowy.
Drużyny harcerskie na zakończenie spotkania utworzyły trzymając się za ręce koło żegnające uczestników z życzeniem spotkania się za rok na kolejnej rocznicy uzyskania niepodległości, aby pamięć o tym nigdy nie zaginęła.
Tekst i fotografie: Urszula i Andrzej Omylińscy