Czy wiesz, że wystarczy jeden telefon, by ktoś spróbował wykorzystać Twój strach, troskę lub dobre serce?
Wystarczy chwila nieuwagi, by dać się złapać w sieć sprytnie zaplanowanego oszustwa. Coraz częściej przestępcy podszywają się pod policjantów, lekarzy, bankowców czy pracowników instytucji publicznych. Dzwonią, mówiąc o „nagłej sytuacji”: o wypadku bliskiej osoby, zagrożonych pieniądzach na koncie albo o konieczności „natychmiastowego działania”. Liczą na emocje – chcą, byś w panice zrobił dokładnie to, czego oczekują: przekazał dane, wypłacił gotówkę, podał numer karty lub konta.
Zadaj sobie wtedy jedno pytanie: czy prawdziwy policjant poprosiłby o przekazanie pieniędzy?
Czy funkcjonariusz prowadzący śledztwo poprosiłby Cię o numer konta albo o wypłatę oszczędności „dla bezpieczeństwa”?
Czy lekarz ze szpitala zadzwoniłby z informacją o wypadku, nie wysyłając do Ciebie nikogo z oficjalnym zawiadomieniem?
Odpowiedź jest tylko jedna – nie.
Policja nigdy nie żąda przekazania gotówki, nie prosi o przelewy, nie informuje telefonicznie o akcjach czy działaniach operacyjnych. W przypadku prawdziwego nieszczęścia informację zawsze przekazują osoby upoważnione, które przychodzą osobiście – z legitymacją, z dokumentami.
Jeśli więc odbierzesz telefon, który budzi niepokój, zatrzymaj się na chwilę.
Nie działaj pod wpływem emocji. Nie daj się ponieść strachowi.
Rozłącz się. Oddychaj spokojnie. Zanim podejmiesz jakikolwiek krok – zadzwoń pod numer alarmowy 112 lub 997. Powiedz, co się stało, i zapytaj, czy sprawa, o której mówił rozmówca, rzeczywiście istnieje.
Nie wstydź się swojej ostrożności – to nie brak zaufania, to rozsądek. Oszuści potrafią być przekonujący, ale zawsze mają jeden cel: Twoje pieniądze i dane.
Nie pozwól, by emocje decydowały za Ciebie.
Twoja czujność może ochronić nie tylko Ciebie, ale także Twoich bliskich – rodziców, dziadków, przyjaciół.
Porozmawiaj z nimi o tym. Uprzedź ich. Bo świadomość i ostrożność są dziś najlepszą obroną przed oszustwem.
Nie daj się nabrać. Nie daj się zastraszyć. Nie pozwól, by ktoś wykorzystał Twoje dobre serce.
Pamiętaj – prawdziwy funkcjonariusz nie prosi o pieniądze przez telefon. Fot. KPP Cieszyn


