Wspólna modlitwa, której przewodził bp. Piotr Greger, wraz z ks. Józefem Figlem SDS – prowincjałem polskiej prowincji salwatorianów, z ks. Piotrem Schorą – kapelanem Hospicjum im. św. JPII, ks. Pawłem Krężołkiem SDS – proboszczem parafii NMP Królowej Polski, ks. Grzegorzem Jabłonką SDS – przełożonym domu zakonnego salwatorianów, zapoczątkowała kolejną, 22. edycję programu „Pola Nadziei” 2025/26, który propaguje ideę opieki hospicyjnej.
W wygłoszonym Słowie Bożym bp. Piotr Greger podkreślił, że hospicjum potrzebuje do swej działalności, dobrego wypełniania swych zadań, środków materialnych i dobrze, że młodzież włącza się w akcję ich zdobywania. Nie gromadzi dóbr dla siebie, ale wytwarzając je, przekazuje je w sposób bezinteresowny, miłosierny najbardziej potrzebującym, chorym, nie mogącym już zadbać o siebie. Dziękując za to dobro poprosił o dar modlitwy w intencji działalności bielskiego Hospicjum im. Św. Jana Pawła II.
Spotkanie odbyło się 20 października br. w salwatoriańskim kościele pw. Najświętszej Marii Panny Królowej Polski, a uczestniczyli w nim również przedstawiciele władz samorządowych i miejskich oraz delegacje szkół uczestniczących w programie.
– W bieżącym roku do naszej akcji przystąpiło 56 szkół. Jesteśmy dumni, że tak aktywnie uczestniczą w naszym programie. Otrzymywane wsparcie finansowe i rzeczowe jest ogromnie ważne dla nas i naszych podopiecznych. Każdy przekazany przez was dar serca uświadamia nam, że mamy wielu przyjaciół, na których możemy zawsze liczyć. Koszty utrzymania hospicjum są ogromne, a Narodowy Fundusz Zdrowia pokrywa, tylko 60 procent naszych wydatków. A co będzie dalej, nie możemy przewidzieć, bo wszyscy dobrze wiemy, jaka jest sytuacja finansowa NFZ. Wasza postawa utwierdza nas w przekonaniu, że w trudnych chwilach można zawsze liczyć na solidarną i bezinteresowną pomoc. Jesteście dla nas świadectwem otwartości na drugiego człowieka. Dzięki waszej życzliwości możemy przeprowadzić niezbędne prace remontowe, dokonywać wymiany sprzętu, aby zagwarantować naszym pacjentom jak najlepsze warunki, skutecznie zwalczać ból, łagodzić cierpienie, by mogli przejść na drugą stronę w otoczeniu życzliwych osób. Bez pomocy wielu wspaniałych ludzi hospicjum nie może funkcjonować, a z tej pomocy skorzystało już 1.350 pacjentów – podkreślała w trakcie spotkania prezes Salwatoriańskiego Stowarzyszenia Hospicyjnego Grażyna Chorąży.
Obecna na uroczystości żona prezydenta Bielska-Białej Jarosława Klimaszewskiego Ewa Klimaszewska w imieniu swoim i męża deklarowała radość z faktu, że tak liczne jest grono osób chętnych do pomocy hospicjum.
– To kolejny już rok, kiedy akcja Pola Nadziei łączy pokolenia. Bardzo wielu młodych ludzi chce pomagać tym nieco starszym. Tworzy to swoistą bramę życia – ci, którzy dopiero wchodzą w życie, dostrzegają tych, którzy są już na końcowych etapach. Coś absolutnie genialnego. Bardzo, bardzo dziękuję, że państwo macie odruch serca, żeby dostrzegać tę potrzebę i włączać się w wysiłki służące osiągnięciu tego celu – mówiła Ewa Klimaszewska.
O sztafecie pokoleń dobrych uczynków mówił również zastępca prezydenta miasta Adam Ruśniak, który dziękował uczniom za ich serce i wrażliwość.
Naczelniczka Wydziału Edukacji i Sportu Agnieszka Herma stwierdziła:
– Mówi się, że młodzi ludzie są skupieni na sobie, są egoistyczni. To, że tak licznie łączycie się w Pola Nadziei, pokazuje, że młodzi ludzie chcą się otwierać na innych, chcą pomagać i są pełni energii.
Żonkile przyjęły się jako symbol nadziei i walki z cierpieniem, dlatego na zakończenie nabożeństwa delegacje szkół otrzymały cebulki żonkili do zasadzenia w swoich szkołach, aby w nowym sezonie wiosennym można było przeprowadzać żonkilowe kwesty na rzecz stacjonarnego hospicjum.
Warto przypomnieć, że program Pola Nadziei został stworzony przez organizację charytatywną Marie Curie Cancer Care w Wielkiej Brytanii w 1988 r. W Polsce program ten rozpoczął się 10 lat później. Ideą programu jest pozyskiwanie funduszy na utrzymanie hospicjów, a także edukacja i uwrażliwienie społeczeństwa na los ciężko chorego człowieka.
Budowę bielskiego hospicjum stacjonarnego zainicjowało Salwatoriańskie Stowarzyszenie Hospicyjne przy bielskiej parafii księży salwatorianów. Placówka rozpoczęła swoją działalność 9 lat temu przy ul Zdrojowej 10 w Bielsku-Białej. Prowadzi również hospicjum domowe.
O początkach budowy i obecnej działalności stacjonarnego Hospicjum św. JPII w Bielsku-Białej uczestnikom spotkania wyświetlono również film.
Na zakończenie uroczystości zaproszeni goście w ogrodzie Hospicjum, na specjalnej rabatce opisanej „Pola Nadziei” posadzili pierwsze cebulki żonkili w 22. edycji tego programu.
A jak oceniają program sami szkolni uczestnicy? Odpowiedź uzyskaliśmy od 3 osobowej grupy przedstawicieli Szkoły Podstawowej nr 27 w Bielsku-Białej (Wojciech, Marcin i Patrycja) pod opieką katechetki pani Małgorzaty Byrskiej-Kliś, która wyjaśniła: „Nasza szkoła od samego początku uczestniczy w akcji „Pola Nadziei”. Byli w niej zaangażowani różni koordynatorzy, ja uczestniczyłam w niej od samego początku. Uczniowie oczywiście zmieniają się, kończąc szkołę odchodzą, nowi przybywają ale akcja trwa. Próbujemy organizować różnego rodzaju kiermasze i w ten sposób pozyskujemy pieniądze. Pieczemy ciasta, zbieramy przetwory zimowe itp., i to sprzedajemy na naszych kiermaszach. Uczniowie chętnie biorą w tych zajęciach udział, np. ostatnio dziewczynki z V klasy same powiedziały, że chcą upiec ciasta, aby w ten sposób pomoc. I to była oddolna inicjatywa samych dzieci. Nauczyły się już pomagać potrzebującym”.
Wydział Prasowy UM Bielsko-Biała / Urszula i Andrzej Omylińscy


