Inauguracja nowego roku akademickiego w bielskiej katedrze.

utworzone przez | paź 13, 2025 | Wydarzenia

W dniu 12 października br. w bielskiej katedrze Mszą świętą zainaugurowano nowy rok akademicki bielskich uczelni.

Mszę świętą koncelebrował ks. biskup Roman Pindel wraz z ks. Piotrem Górą- sekretarzem ks. biskupa Romana i Tomaszem Sroką- duszpasterzem środowiska akademickiego w Bielsku-Białej.

 

Na początku Mszy ks.Tomasz powitał zgromadzonych przedstawicieli uczelni wyższych miasta, w tym Uniwersytetu Bielsko-Bialskiego, Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, Akademii Nauk Stosowanych (świętującej 30-lecie istnienia), Wyższej Szkoły Administracji, Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania, Wyższej Szkoły Ekonomiczno- Humanistycznej oraz Bielskiej Wyższej Szkoły im. Józefa Tyszkiewicza.

Homilię wygłosił ks. biskup Roman Pindel, nawiązał do czytanej w XXVIII niedzielę zwykłą Drugiej Księgi Królewskiej (2Krl 5, 14 -17) – Uzdrowienie Naamana, zwracając się do zgromadzonych m. in. powiedział: „Czego dotyczy dziś usłyszane opowiadanie o Naamanie? Co powinno zwrócić naszą uwagę i co domaga się tego, by się ustosunkować do tego, co w tekście różni się od naszych przekonań? Co domaga się zmian, akceptacji, podziwu czy odrzucenia? Na pewno w kilku sprawach różnimy się w myśleniu od tych, którzy występują w tym opowiadaniu. W domu Naamana przebywa młoda dziewczyna, zapewne wzięta w niewolę w czasie zwycięskich wojen przez tego dzielnego wodza prowadzonych. Przeznaczona do posług przy żonie Naamana, zapewne przejęła się jego nieszczęściem, skoro tak mówi do jego żony: „O, gdyby pan mój udał się do proroka, który jest w Samarii! Ten by go wtedy uwolnił od trądu”. Naaman nie udaje się sam do osłabionego i podzielonego Izraela, do jakiegoś nieznanego proroka, bo dziewczyna nie mówi o jakiego proroka chodzi. Idzie do swojego króla, szukając jego protekcji. Władcy zależy na zdrowiu znanego i cenionego wojsk syryjskich. Władcy zależy na zdrowiu znanego i cenionego wojsk syryjskich. Pisze więc list do władcy północnej części Izraela i daje go, by przedstawił królowi izraelskiemu. Naaman zabiera bardzo drogie dary ze sobą. Przedstawia też na miejscu list od swojego króla. To jednak powoduje kryzys dyplomatyczny, wręcz groźbę konfliktu zbrojnego między państwami. Król izraelski we wschodni sposób, przez rozdarcie szat, podkreśla niezręczność władcy państwa syryjskiego. Woła do zebranych: „Czy ja jestem Bogiem, żebym mógł uśmiercać i ożywiać? Bo ten poleca mi uwolnić człowieka od trądu! Tylko dobrze zastanówcie się i rozważcie, czy on nie szuka zaczepki ze mną?”

Elizeusz, mąż Boży, upomina króla izraelskiego, by nie wykluczał tego, że Bóg może w Izraelu uzdrowić nawet z nieuleczalnej choroby. Każe przekazać, by Naaman przybył do niego. Gdy ten przybywa z bogatym orszakiem i czeka, Elizeusz nie wychodzi do niego. Pozostając w domu, każe powiedzieć przez sługę, by poszedł w dół, gdzie płynie Jordan i siedem razy zanurzył się w jego wodach. Wtedy stanie się czysty i wolny od choroby, która go trapi. Naaman, nie dość, że uniżył się przybywając z prośbą do pokonanego przez siebie sąsiedniego kraju, to nie został nawet przyjęty przez jakiegoś proroka, mimo, że przybył pod drzwi jego domu. Oburzył się, zwłaszcza, że nie wierzył, by samo wchodzenie nawet do wspaniałych i czystych wód syryjskich coś pomogło. Przecież mył się w nich codziennie. Tymczasem prorok Elizeusz każe mu zejść do marnej i znanej wówczas z wyjątkowego brudu wody rzeki Jordan. Tekst jednoznacznie wskazuje na to, że Naaman uzdrowienie w wodach Jordanu uznał za cudowne działanie sługi Bożego, proroka Elizeusza. Dlatego chciał wyrazić swoją wdzięczność przez dar. Zrozumiał jednak ze słów męża Bożego, że jest on faktycznie sługą wobec tego Boga, który faktycznie dokonał uzdrowienia Naamana. Dlatego powracając do swojego wyznania, że nie ma innego Boga poza tym, który jest w Izraelu, zwrócił się z prośbą, by mógł w swojej ojczyźnie zbudować miejsce kultu Boga Izraela. To oznaczają te słowa Naamana do Elizeusza: „Jeśli już nie [chcesz], to niechże dadzą twemu słudze tyle ziemi, ile para mułów unieść może, ponieważ odtąd twój sługa nie będzie składał ofiary całopalnej ani ofiary krwawej innym bogom, jak tylko Panu”. Naaman jest przykładem jak odpowiadać na doznaną łaskę od Boga, zarówno dla tych, którzy Boga jedynego już znają jak i dla tych, którzy z powodu doświadczenia łaski, dokonują wewnętrznego nawrócenia do Boga i Jego przykazań. Pozostaje także wzorem wdzięczności za doświadczone dobro, zarówno od innych ludzi jak i od Boga. Wpierw bowiem obdarować męża Bożego, później zaś oddać chwałę Bogu. Wskazuje wszystkim, którzy doświadczają dobroci Bożej, jak przejść od naturalnej wdzięczności do wyznania wiary, odnieść doświadczenie, za którym stoi Bóg, do Niego samego. Tak więc, gdy spotyka nas dobroć Boga, niech będzie wpierw pokora, później wdzięczność, wreszcie wiara. Pokora jest potrzebna, by nie polegać tylko na sobie i na tym co samemu można sobie zagwarantować czy załatwić. Wdzięczność, by uznać, że doznana od Boga dobroć jest nie wymuszona, ani zakupiona, a tym bardziej nie pochodzi z przekupienia Boga. Wiara jest potrzebna, by w pełni ogarnąć to co się wydarzyło, by wyrazić w odpowiedniej formie doznaną i dokonaną przez Boga przemianę. Jest też potrzebna, by przez świadectwo pomóc innym, którzy nie doświadczyli Boga i Jego łaski.”

 

Uroczysta inauguracja roku akademickiego w bielskiej katedrze zgromadziła przedstawicieli uczelni akademickich z Bielska-Białej, którzy wspólnie modlili się o światło Ducha Świętego na nowy rok nauki i pracy. Liturgię wzbogacił śpiew katedralnego chóru „Cantores Santi Nikolai”pod dyrygenturą Macieja Leśniaka

Na zakończenie Eucharystii ks. Tomasz wyraził wdzięczność władzom uczelni, wykładowcom, pracownikom, studentom, pocztom sztandarowym.

Ks. Tomasz zaprosił również studentów do udziału w życiu duszpasterstwa akademickiego w Bielsku- Białej, udział w niedzielnych Mszach św. o godz. 20.00 w katedrze oraz w czwartkowych spotkaniach o godz. 18.30 (Msza św. i spotkanie na plebanii). Szczegółowe informacje – jak podkreślił – można znaleźć na stronie internetowej i profilu Facebook. Duszpasterstwo akademickie ma m. in. pomóc młodym znaleźć swoje miejsce, by żyli aktywnie w Kościele i wprowadzali swoje pomysły. Tu mają odnaleźć relację z Bogiem i drugim człowiekiem.

Tekst i foto: ms

 

Wszystkie kategorie

Wydarzenia

Z życia Kościoła

Nasze Szkoły

Z regionu

Rozważania

Historia – wspomnienia

Wywiady – rozmowy

Słowo na niedzielę

Jeśli jesteś pełen pasji,
pragniesz tworzyć wartościowe treści
i chcesz stać się częścią wyjątkowego zespołu,
dołącz do „Gwiazdki Cieszyńskiej”!

Znajdź nas

Dołącz do nas i naszych przyjaciół
na mediach społecznościowych