Już po raz dwudziesty czwarty 14 września br. tegoroczne uroczystości święta Podwyższenia Krzyża Świętego w Bielsku-Białej, które zawsze odbywają się na wzgórzu Trzy Lipki pod krzyżem tysiąclecia, sprawowano w kościele św. Stanisława BM z powodu niesprzyjającej pogody,
Mszy św. przewodniczył ks. Marcin Aleksy, dziekan dekanatu Bielsko-Biała I i proboszcz bielskiej parafii NSPJ wraz księżmi: Zygmuntem Siemianowskim – dziekanem dekanatu starobielskiego i proboszczem parafii, Sławomirem Kołatą- administratorem parafii św. Maksymiliana Kolbe, Józefem Oleszko- proboszczem parafii Trójcy Przenajświętszej oraz Patrykiem Zarębą – wikariuszem w parafii żywieckiej Miłosierdzia Bożego.
Homilię wygłosił o. Wojciech Pawlicki przypomniał, że krzyż jest znakiem zwycięstwa i pieczęcią Bożej miłości, która nie zna granic. O. Wojciech sięgnął do źródeł święta Podwyższenia Krzyża Świętego, które nawiązują do odnalezienia relikwii krzyża Jezusa oraz do wydarzenia z życia cesarza Konstantyna, który miał sen o zwycięstwie pod znakiem krzyża: „W tym znaku zwyciężysz”. Nawiązując do drugiego czytania z Listu św. Pawła do Filipian, o. Wojciech nazwał krzyż „pieczęcią Bożej miłości”. Bóg, jak wyjaśnił, szuka człowieka wszędzie, niezależnie od jego grzechów i upadków. „Krzyż jest znakiem wierności Boga wobec nas, choć my bywamy niewierni. On kocha nas nawet wtedy, gdy Go zdradzamy czy odwracamy się od Niego”.Ojciec Wojciech mówił także o doświadczeniu cierpienia w życiu wierzących. Przeciwnik Boga – zaznaczył – próbuje wykorzystywać krzyż jako pretekst do zwątpienia: „Demon pokazuje nam krzyż jako dowód, że Bóg nas nie kocha”. W takich chwilach rodzi się w człowieku pytanie: „Gdzie jest Bóg, skoro ja tak cierpię?” Tymczasem – jak powiedział o. Wojciech – Jezus poszedł na krzyż właśnie po to, aby człowiek nie został sam w swoim cierpieniu. „On nie chce, byś zginął na krzyżu swojego życia, dlatego chce go nieść razem z tobą”.Zachęcił wiernych, aby zaprosili Chrystusa w swoje osobiste doświadczenia – choroby, samotność, trudności w rodzinie, kapłaństwie czy pracy.
Na zakończenie Eucharystii ks. Marcin Aleksy powiedział: „Po raz kolejny pod krzyż Chrystusa w naszych sercach przynieśliśmy nasze miasto – jego mieszkańców i jego władze. Pamiętajmy, że stawać pod krzyżem Jezusa Chrystusa to nie tylko gromadzić się wokół znaku z drewna, stali czy innego materiału. To przede wszystkim uczestniczyć w Eucharystii – największej tajemnicy naszej wiary”, wskazując, jak ważne jest być napełnionym mocą krzyża i iść w świat, by nieść wartości chrześcijańskie do wszystkich środowisk. W Mszy świętej uczestniczyli przedstawiciele władz samorządowych miasta na czele z prezydentem miasta Bielska- Białej Jarosławem Klimaszewskim oraz licznie zebrani bielszczanie.
Kościół św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Starym Bielsku to najstarsza murowana świątynia w Bielsku-Białej. Gotycka budowla o skromnej architekturze została wzniesiona prawdopodobnie w drugiej połowie XIV wieku, na miejscu jeszcze starszego kościoła drewnianego. Na szczególną uwagę zasługuje, przywrócony przez konserwatorów do dawnej świetności, tryptyk ołtarzowy z początku XVI w. Na predelli tryptyku przedstawiono dwunastu apostołów z Chrystusem, w części środkowej Matkę Boską między św. Mikołajem i św. Stanisławem, zaś na skrzydłach osiem scen legendy św. Stanisława. Obecny kościół został zbudowany z łamanego kamienia wapiennego i otoczaków na zaprawie glinianej, w stylu gotyckim, prawdopodobnie w latach 1340-1360. Poświęcony jest kanonizowanemu w 1253 roku biskupowi krakowskiemu Stanisławowi Szczepanowskiemu. Datę wzniesienia świątyni ustalono w oparciu o analizy stylistyczno– formalne obiektu, gdyż do dziś nie zostały znalezione żadne źródła pisane, które mogły by ją potwierdzić. Uważa się również, że fundatorem budowli był Przemysław I Noszak – piastowski książę cieszyński. Wokół kościoła jest średniowieczny, pochodzący może nawet z XII wieku cmentarz, który używany jest do dzisiaj, a całość otacza XV wieczny niewysoki mur.
Jubileuszowy 40-metrowy stalowy krzyż na wzgórzu Trzy Lipki, przypominający pastorał Jana Pawła II, stanął na bielskim wzgórzu w 2001 roku. To jedno z najpiękniejszych miejsc Bielska-Białej. Docierają tu liczne procesje i sprawowane są Msze św. Przychodzi tu też wielu turystów, by podziwiać niezwykłą panoramę miasta i Beskidów.
Ze starobielskim wzgórzem wiążą się legendy. Miały się wokół niego toczyć walki ze Szwedami w 1645 roku oraz wędrować wojska polskie idące na odsiecz Wiedniowi. Nazwa „Trzy Lipki” wzięła się od rosnącego tam w przeszłości lipowego lasu, po którym zostały jedynie trzy drzewa.
Teks i foto:ms


