Z grupą parafian przy bielskim kościele p w. św. Maksymiliana Kolbe w dniach 12-13 sierpnia br. odbyliśmy pielgrzymką do Kalisza i Lichenia.
Nasze pielgrzymowanie rozpoczęliśmy od nawiedzenia kaliskiej katedry p w św. Mikołaja Biskupa , gdzie historię świątyni opowiedział nam przewodnik pan Marcin. Kościół powstał, jako jedna z pierwszych budowli miasta lokacyjnego, pierwsze prace budowlane rozpoczęto w roku 1253. Najstarszą częścią jest dwuprzęsłowe prezbiterium. W 1303 r. świątynia była już kościołem parafialnym. W 1358 r. król Kazimierz Wielki oddał kościół kanonikom laterańskim, którzy pozostawali tu gospodarzami aż do wieku XIX. Świątynia przechodziła różne koleje losu, kilkakrotnie trawiły ją wielkie pożary, w 1706 r. straciła pierwotną wieżę, na początku XIX w. Prusacy chcieli kościół rozebrać. Przetrwała jednak wszelkie kataklizmy, obecnie – jako jeden z najwspanialszych i najważniejszych kościołów w mieście (i powstałej w 1992 r. diecezji) – nosi tytuł katedry. W jej gotyckiej bryle skryło się bogate, w większości barokowe wnętrze. W 1662 r. powstał wielki ołtarz, zbudowany dla obrazu Rubensa Zdjęcie z krzyża. Obraz przetrwał ponad trzy wieki, by w 1973 r. paść ofiarą pożaru (a może kradzieży?). Obecnie w ołtarzu głównym, obok wizerunku patrona, możemy oglądać jedynie kopię rubensowego arcydzieła. Ponadto podziw budzą m.in. renesansowe sklepienia z dekoracją w typie kalisko- lubelskim, barokowe ołtarze i ambona, witraże z początku XX w. i tzw. kaplica Polska z, pochodzącą sprzed wieku, patriotyczną polichromią Włodzimierza Tetmajera. W świątyni byli chrzczeni m.in. Adam Asnyk i gen. Mieczysław Smorawiński, a ślub z Jarosławem Konopnickim brała Maria Wasiłowska. Tutaj pochowano zmarłego w 1665 roku znanego i cenionego w Polsce wojewodę pomorskiego, historyka Władysława IV – Stanisława z Kobierzycka Kobierzyckiego, którego pamięć przypomina tablica epitafijna ufundowana w 1670 roku przez biskupa krakowskiego Andrzeja Trzebickiego.
Okazała tablica epitafijna przypomina również, iż w podziemiach pochowano rodzinę Molskich, właścicieli dóbr Łaszczowa i Blizanowa i spokrewnionych z nią członków rodziny. Przepiękna gotycka świątynia godna uwagi, by ją nawiedzić w Roku Jubileuszowym.
Z Kalisza udaliśmy się do Lichenia do celu naszego pielgrzymowania, gdzie w godzinach popołudniowych dotarliśmy naszego zakwaterowania Domu noclegowo – pielgrzymkowego prowadzonego przez państwo Alinę i Mirosława Kołodziejczaków.
Po sanktuarium, kościele św. Doroty oprowadziła nas pani Anna opowiadając nam historię Lichenia, objawień oraz powstania bazyliki.
Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej związane jest z objawieniami, które rozpoczęły się w 1813 roku. Wtedy to żołnierz Tomasz Kłossowki, biorący udział w bitwie pod Lipskiem został ranny. Bliski śmierci żołnierz gorliwie modlił się do Matki Bożej, ściskając w rękach medalik, który nosił na szyi i błagał o ocalenie. Wtedy na polu bitwy dostrzegł kobietę w amarantowej sukni z białym orłem na piersi – była to Maryja, która obiecał Tomaszowi, że powróci do domu. Matka Boża poleciła mu jednak, by po powrocie w rodzinne strony odnalazł wizerunek jak najwierniej ją przedstawiający. Kłossowskiego, zgodnie z obietnicą daną przez Maryję udało się wrócić do domu. Zamieszkał we wsi Izabelin niedaleko Konina. Przez lata pielgrzymował do wielu miejsc i modlił się pod wieloma wizerunkami Matki Bożej, jednak żaden z nich nie przypomniał mu Maryi, taką jaką zobaczył ją na polu bitwy. W końcu, po 23 latach poszukiwań, dotarł do wsi Lgota pod Częstochową. Zobaczył tam ludzi modlących się pod przydrożną kapliczką. Gdy podszedł bliżej rozpoznał w wiejskim obrazie wizerunek Matki Bożej, którą spotkał w czasie objawienia. Po pozwoleniu właścicieli zabrał obraz i powiesił go w swoim domu. Dopiero po przebyciu ciężkiej choroby w 1844 r. postanowił powiesić obraz w lesie grąblińskim, by w całości wypełnić dane przed laty przyrzeczenie. Po śmierci Tomasza w 1848 roku Matka Boża, ponownie z wizerunkiem białego orła na piersi, kilkakrotnie ukazała się pasterzowi, Mikołajowi Sikatce. Maryja przekazała Mikołajowie nawoływania do nawrócenia i modlitwy, w szczególności różańcowej Przepowiedziała także czasy epidemii oraz obiecała Polakom opiekę w najtrudniejszych chwilach. Maryja poleciła również wybudowanie kościoła, w którym miałby być przechowywany jej wizerunek. Z czasem w. okolicy zrobiło się głośno o objawianiach – w końcu usłyszały o nich także władze zaborcze. Zaniepokojone faktem, że widzenia obudzą w Polakach dążenia niepodległościowe, zamknęły Mikołaja w więzieniu. Mimo szykanowania pasterz nie odwołał swoich zeznań, a po wyjściu z więzienia wiódł skromne i pobożne życie. Dwudziestego dziewiątego września 1852 roku obraz Matki Bożej przeniesiono z leśnej kapliczki do kaplicy w Licheniu. Następnie przez prawie 150 lat znajdował się w kościele św. Doroty. W 1994 roku ruszyła budowa dzisiejszej bazyliki, która została ukończona w 2004 roku, a 2 lipca 2006 roku przeniesiono obraz Matki Bożej Licheńskiej do bazyliki w Licheniu. Monumentalna pięcionawowa bazylika z centralną kopułą zbudowana jest na planie krzyża. Składa się z części głównej, dzwonnicy, wieży oraz trzech okazałych portyków. Powstała z inicjatywy marianina Eugeniusza Makulskiego według projektu Barbary Bieleckiej. Głównymi konstruktorami byli Ryszard Wojdak i Marek Kin. Wzniesiona została w latach 1994–2004. Powstanie świątyni zostało sfinansowane z datków. W styczniu 2000 r. Episkopat Polski zadecydował, że świątynia ta, jako jedna z trzech będzie uznana jako wotum Narodu Polskiego na Jubileusz 2000 lat od Narodzenia Chrystusa. Jest to obecnie największa świątynia w Polsce i jedna z największych na świecie. Na placu przed bazyliką może zgromadzić się około 250000 wiernych.
12 czerwca 2004 miało miejsce poświęcenie bazyliki, jako Wotum Kościoła Katolickiego na Wielki Jubileusz Narodzenia Chrystusa. Pierwszym kustoszem sanktuarium i proboszczem tamtejszej parafii został ks. Eugeniusz Makulski. W dolnej części świątyni znajdują się kaplice: św. Trójcy– najstarsza z kaplic i zarazem pierwsze w całym kościele miejsce, w którym odbywały się nabożeństwa. Została oddana do użytku w czerwcu 1996. 108 błogosławionych męczenników – duża kaplica z obrazem Pana Jezusa wśród 108 błogosławionych męczenników w głównym ołtarzu, który był zawieszony w centralnym miejscu podczas beatyfikacji ofiar II wojny światowej 13 czerwca 1999 w Warszawie. Została uroczyście poświęcona 9 czerwca 2001 przez biskupa włocławskiego Bronisława Dembowskiego. Piety – centralne miejsce zajmuje rzeźba bolejącej Matki, trzymającą swego syna Jezusa Chrystusa
Do świątyni prowadzą 33 stopnie (ich liczba nawiązują do lat życia Chrystusa na ziemi). W świątyni znajduje się 365 okien, symbolizujących liczbę dni w roku kalendarzowym, 52 otwory drzwiowe, symbolizujące liczbę tygodni w roku kalendarzowym, oraz 12 kolumn, symbolizujących dwunastu apostołów. Bazylika powstała na planie krzyża łacińskiego, składa się z pięciu naw, wzbogaconą licznymi kaplicami. Jej integralna części stanowią dzwonnica i wieża. Do wnętrza świątyni wiodą cztery portyki. W bazylice licheńskiej znajduje się największy w Polsce, piąty w Europie i czternasty na świecie zespół organowy.
Niemożliwe jest omówienie tematu ,,Sanktuarium w Licheniu” w krótkim tekście; nie jest łatwe, choćby pobieżne, przybliżenie różnych jego aspektów w kilku zdaniach. Przyczyną tego jest bogactwo wydarzeń, jakie miały miejsce w przeciągu ostatnich dwustu lat. Wszystkie ważne momenty historii Polski w dziewiętnastym i dwudziestym wieku odcisnęły swój ślad również na dziejach tego miejsca. Sanktuarium to objawienia Matki Bożej w roku 1850 w lesie grąblińskim. To ponad półtora wieku modlitw milionów ludzi przed wizerunkiem Licheńskiej Pani. To trudny czas okupacji hitlerowskiej, którego świadectwem jest podziurawiona od kul pistoletu pasyjka znajdująca się w Kaplicy Krzyża, niełatwe lata socjalizmu, ukoronowanie cudownego obrazu przez prymasa ks. kardynała Stefana Wyszyńskiego w 1967 r. Budowa Golgoty z przywożonych przez pątników z całej Polski kamieni, wreszcie budowa bazyliki (1994-2004), gdzie w ołtarzu głównym znajduje się łaskami słynący obraz Matki Bożej Licheńskiej, Bolesnej Królowej Polski.
Ikona przedstawia Bolesną Matkę w koronie na głowie, tulącą do serca białego orła – tak jak miało to miejsce w czasie objawień. „Niewiasto, oto syn Twój… Oto Matka twoja” – te słowa, które umierający Chrystus skierował do Maryi i do swojego ucznia Jana (które kieruje również dzisiaj do każdej i każdego z nas) często można usłyszeć w bazylice. Licheńska Pani przyszła z nieba ponad półtora wieku temu, aby przypomnieć, co jest w życiu najważniejsze. Sanktuarium licheńskie to miejsce ważne dla wielu ludzi. Dla tych, którzy właśnie tu otworzyli się na miłość Boga, zaufali Mu i zaprosili Go do swojego życia. Dla tych, co odnaleźli sens, otrzymali łaskę powstania z upadku, wyjścia z „bagna”, nadzieję i moc płynącą z krzyża Chrystusa, siłę do godnego życia. Opisy niektórych świadectw można znaleźć w „Księdze Łask”.
Jak zwykle z wielkim żalem, żegnaliśmy się z Matką Bożą Licheńską, u której zostawiliśmy swoje troski, zmartwienia jak i również podziękowania, polecając Jej nasze rodziny, przyjaciół, sąsiadów , znajomych. Pani Licheńska módl się za nami… Na koniec pragnę podziękować w imieniu pielgrzymów naszym przewodnikom; Panu Marcinowi za oprowadzenie nas po kaliskiej katedrze oraz Pani Annie za oprowadzenie po licheńskim sanktuarium. Dziękuję. Dziękuję również naszym gospodarzom Państwu: Alinie i Mirosławowi, za serdeczne przyjęcie, za stworzenie nam rodzinnej atmosfery i domowym posiłkom. Dziękuję. W godzinach popołudniowych wyruszy szyliśmy w drogę powrotną do Bielska – Białej, a po drodze zatrzymaliśmy się na krótką modlitwę w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Wróciliśmy do Bielska -Białej późnych godzinach nocnych. Teks i foto: ms


