Modlitwa o pokój w Ukrainie

utworzone przez | lut 25, 2025 | Wydarzenia

Wojna trwa już trzy lata 

W trzecią rocznicę wybuchu wojny w Ukrainie na modlitwie ekumenicznej „O pokój w Ukrainie” w centrum Bielska-Białej spotkali się mieszkańcy miasta – Polacy i Ukraińcy.

W uroczystości wzięły udział władze miasta, przedstawiciele duchowieństwa oraz stowarzyszeń działających na rzecz uchodźców z Ukrainy.

Ponad dwieście osób, z żółto-niebieskimi flagami, z zapalonymi świecami zgromadziło się wczoraj po zmroku na placu Bolesława Chrobrego, wokół ułożonego na ziemi serca z płonących świec okopowych. Była minuta ciszy, wspólna modlitwa, dużo słów wsparcia i polsko-ukraińska część artystyczna.

Atak rosyjskich wojsk na Ukrainę rozpoczął się 24 lutego 2022 roku. Od początku wojny zginęło niemal 15.000 cywilów, a prawie siedem milionów Ukraińców zostało zmuszonych do opuszczenia swojego kraju. Zdaniem prezydenta Bielska-Białej Jarosława Klimaszewskiego, który rozpoczął wczorajsze uroczystości, mimo tego, że od początku wojny minęły już trzy lata najgorsze, co może nas spotkać, to przyzwyczajenie się do tej sytuacji.

– Bielszczanie nie przyzwyczajają się do wojny. Niesiemy pomoc wszystkim Ukraińcom, którzy mieszkają w naszym mieście, bo wiemy, że wasi mężowie, ojcowie i synowie walczą i giną również za naszą wolność. Dziś jesteśmy tu po to, aby dać wam wsparcie. Obecnie sytuacja geopolityczna nie jest łatwa, tym bardziej potrzebujecie wsparcia i je otrzymacie. Przy okazji dziękuję mieszkańcom Bielska-Białej za te lata niesienia pomocy. Apeluję o nieustawanie w niej, za profesorem Marianem Turskim powtarzam: nie bądźmy obojętni. Nie możemy przyzwyczaić się do wojny! Wierzę, że przyjdzie dzień, kiedy spotkamy się na tym placu, aby świętować jej sprawiedliwe zakończenie – mówił włodarz miasta Bielska-Białej.

O wartości modlitwy, przekonywali w swoich wystąpieniach przedstawiciele duchowieństwa różnych wyznań. Zwierzchnik diecezji cieszyńskiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego biskup Adrian Korczago zauważył, że niestety znów jesteśmy tu razem, niestety, bo to oznacza, że brutalna wojna trwa.

– Z drugiej strony powinien powiedzieć – na szczęście, nadal jesteśmy razem by nie ustawać w modlitwie. Boże, obdarz nas wszystkich pokojem – apelował wikariusz generalny diecezji bielsko-żywieckiej Kościoła rzymskokatolickiego ksiądz Marek Studenski. Zauważył też, że ludzka bezsilność mobilizuje do modlitwy.

– Mimo rozwoju cywilizacji, techniki, humanizacji życia obok nas – w Europie, w XXI wieku toczy się wojna, a my nie możemy nic zrobić. Widzimy, że wszelkie dążenia, sposoby, żeby zaradzić tej wojnie nie przynoszą pożądanego skutku – tragedia trwa. Ta ludzka bezsilność mobilizuje do modlitwy. Zawsze wtedy, kiedy po ludzku nie można nic zrobić, można się pomodlić – radził ks. Marek Studenski.

Bezpośrednio do Ukraińców, w języku ukraińskim, zwrócił się administrator parafii ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego w Bielsku-Białej ksiądz Dymytr Fedlyuk. Proboszcz parafii prawosławnej Świętej Trójcy w Bielsku-Białej ksiądz Michał Kuryło przekonywał natomiast w odczytanym podczas uroczystości liście, że tej rocznicy już nie powinno być.

Przy ulicy Zygmunta Krasińskiego 5a w Bielsku-Białej działa Ośrodek Integracji dla Cudzoziemców MyBB. To właśnie tam powstają świece okopowe, z których na czas uroczystości na placu Chrobrego ułożono serce. Identyczne świece są wysyłane z naszego miasta na ukraiński front. Do pomocy w ich tworzeniu zachęcała honorowa prezeska Towarzystwa Przyjaciół Bielska-Białej i Podbeskidzia Grażyna Staniszewska.

– Stoicie państwo przed płonącym sercem ułożonym ze świec okopowych, które przygotowuje wolontariat ukraiński w manufakturze pomocy Ukrainie. Ten wolontariat działa niedaleko stąd przy ul. Krasińskiego 5a. Dodatkowo na fontannie, obok was, rozpięte są potężne siatki maskujące, które co tydzień wysyłamy do Ukrainy, aby pomóc w maskowaniu drogiego, zachodniego sprzętu i kryjówek. Mamy już informacje, że wiele z tych siatek uratowało życie ludziom, bo są to mocne i dobre siatki, na których czasami zatrzymuje się dron z pociskiem. Zapraszam do współpracy przy tworzeniu i siatek i świec – zachęcała prezes Staniszewska.

Za całą dotychczasową pomoc i wsparcie dziękowała zebranym mieszkańcom miasta przedstawicielka Inicjatywnej Grupy Ukraińców w Bielsku-Białej Uliana Worobec.

– Otworzyliście dla milionów Ukraińców swoje granice, domy i serca. Jesteśmy wam bardzo wdzięczni, bo ta pomoc jest dla nas bardzo ważna. Jednocześnie chciałabym przeprosić za te osoby, które były niemiłe wobec was, bo tak się zdarza. Ale pamiętajcie – kiepskie zachowanie nie ma narodowości. Dziękuję za to, że wspieracie nas na co dzień, że nasze dzieci mogą żyć w bezpiecznym miejscu. Dla niektórych Bielsko-Biała stała się drugim domem, bo nie mają, gdzie wracać. Agresor cały czas rujnuje nasze mieszkania, nasze szkoły i szpitale. To nie jest wojna, gdzie żołnierz idzie na żołnierza, to jest niszczenie infrastruktury ukraińskiej. Moi rodzice nie mają wody, bo nie ma prądu; moi znajomi nie mają ciepła, bo infrastruktura jest zniszczona – opowiadała o przejmujących obrazach agresji.

Uroczystości zakończyła wspólna modlitwa „Ojcze nasz” w obu językach oraz polsko-ukraińskie występy wokalno-muzyczne, w których wzięli udział: Kateryna Czernyszenko – śpiew i gra na skrzypcach, Tomasz Lorek – aktor Teatru Polskiego w Bielsku-Białej, Tetiana Zrada – śpiew i gra na bandurze, Mychajło Zrada – śpiew.

Wydział Prasowy UM Bielska-Białej / Urszula i Andrzej Omylińscy

Urszula i Andrzej Omylińscy

Redaktorzy, Gwiazdka Cieszyńska

Wszystkie kategorie

Wydarzenia

Z życia Kościoła

Nasze Szkoły

Z regionu

Rozważania

Historia – wspomnienia

Wywiady – rozmowy

Słowo na niedzielę

Jeśli jesteś pełen pasji,
pragniesz tworzyć wartościowe treści
i chcesz stać się częścią wyjątkowego zespołu,
dołącz do „Gwiazdki Cieszyńskiej”!

Znajdź nas

Dołącz do nas i naszych przyjaciół
na mediach społecznościowych