„Nie spłycajmy nadziei, nie zamieniajmy jej w trywialną wartość” – zaapelował bp Roman Pindel, który 1 stycznia 2025 r. był gościem noworocznej audycji na antenie diecezjalnego radia „Anioł Beskidów”. W rozmowie z redaktorami ks. Piotrem Bączkiem i Robertem Karpem na temat wydarzeń, które wywarły największy wpływ na życie diecezji bielsko-żywieckiej, a także o czekających Kościół przyszłych wyzwaniach, udział wziął również wikariusz generalny diecezji ks. Marek Studenski, dyrektor wydziału katechetycznego.
Biskup, przed udzieleniem błogosławieństwa dla słuchaczy, zwrócił uwagę na temat nadziei chrześcijańskiej w kontekście współczesnych wyzwań i sposobów jej pielęgnowania w życiu wierzących. Przestrzegł przed pokusą zamiany nadziei na pewność materialną, opartą na ubezpieczeniach i zabezpieczeniach życiowych. Wskazał, że taka postawa prowadzi do rozczarowania, zwłaszcza w momentach bezsilności czy cierpienia.
Przypomniał również wezwanie papieża Franciszka do bycia świadkami nadziei, umiejętnego odczytywania znaków czasu i przemieniania ich w znaki nadziei. Powtórzył, że Rok Jubileuszowy to szczególny czas na odnalezienie i umocnienie tej nadziei, która nie zawodzi, ponieważ prowadzi do Boga.
Duchowny podzielił się doświadczeniami z rekolekcji dla księży, w których temat nadziei okazał się szczególnie inspirujący. Wskazał na potrzebę oczyszczenia nadziei i jej umacniania jako jednej z trzech cnót boskich – wiary, nadziei i miłości.
„Przyznam, że miałem okazję prowadzić rekolekcje dla księży diecezji przemyskiej i rzeszowskiej. No i zamiast Listu do Rzymian wziąłem list, który jest skróconą wersją Listu do Galatów. Przyznam, że takiego odzewu – a sporo księży prowadziłem przez rekolekcje – nie było, jak właśnie w związku z tymi rekolekcjami, które miały jako temat nadzieję. Mimo że słowo nadzieja nie pojawia się w Liście do Galatów ani razu, jest tam obietnica i spełnienie, jest świadectwo Pawła. Księża potrzebują przekonania o konieczności obudzenia w sobie nadziei, odnalezienia jej, oczyszczenia, proszenia o nią, bo przecież pamiętamy: wiara, nadzieja i miłość – to są cnoty boskie, jako łaska dawane” – powiedział.
Na zakończenie spotkania udzielił błogosławieństwa na nadchodzący rok, życząc słuchaczom umocnienia nadziei i jej spełnienia w codziennym życiu.
Przedtem, na antenie radiowej, dokonano oceny wydarzeń, wyzwań i sukcesów w diecezji. Wskazano na przemiany społeczne i duchowe oraz ich wpływ na życie religijne w diecezji.
Jednym z wątków dyskusji było zaangażowanie parafian w życie wspólnotowe po pandemii oraz zauważalne różnice w dynamice parafii. Zaznaczono problemy i wyzwania w duszpasterstwie. Dyskutowano o trudnościach, takich jak spadek liczby uczestników Mszy św. i zmiany demograficzne, a także o pozytywnych trendach, np. większym zaangażowaniu materialnym wiernych oraz wzroście liczby powołań wśród służby liturgicznej.
Ks. Studenski szczegółowo scharakteryzował związane z tym zmiany i zagrożenia dla katechezy oraz lekcji religii. Wyraził obawy związane z nowymi regulacjami prawnymi dotyczącymi religii w szkołach. Wskazał m.in. na marginalizację tych lekcji, ich organizację na niekorzystnych zasadach oraz zmniejszenie liczby godzin.
Zaapelował o aktywność rodziców i wiernych, zachęcając do działania na rzecz obrony lekcji religii oraz świadomego podejścia do programów wychowania zdrowotnego w szkołach.
„Słowa, które się tutaj cisną, to dyskryminacja, segregacja uczniów i nietolerancja. My sobie nie życzymy, żebyśmy w naszej ojczyźnie, która jest naszą wspólną ojczyzną, byli tak traktowani jako ludzie wierzący. Nie mówię o tym, że dla rodziców dzisiaj, którzy są zagonieni – niektórzy podejmują po dwie prace, bo wiem, jak żyją moi krewni – fakt, że dziecko jest na lekcji religii w szkole, to wielki komfort i wielka wygoda. Nie wyobrażam sobie, żeby niektórzy rodzice mieli jeszcze czas zaprowadzić dziecko do salki na lekcje religii. Wielu z nich będzie miało z tym poważny problem” – zaznaczył.
„Wszyscy jesteśmy podatnikami. Polska jest państwem demokratycznym. Z naszych podatków, również ludzi wierzących, sponsorowane są inicjatywy, które nie są zgodne z naszym światopoglądem. Dlaczego więc ludzie wierzący nie mogą mieć swoich praw? Dlatego nie lęk, lecz działanie jest tutaj potrzebne. Bardzo bym prosił wszystkich rodziców i dziadków o zaangażowanie się i zainteresowanie tym problemem, bo wielu z nich nawet nie wie, że taki problem istnieje. Dzisiaj księża biskupi to przypomnieli i powiedzieli o tym” – podkreślił.
Poruszył także kwestię proponowanego obowiązkowego przedmiotu wychowania zdrowotnego. „Jest to bardzo wrażliwy temat, a rodzice, którym Konstytucja naszego kraju przyznaje prawo decydowania o kierunku światopoglądowym wychowania dzieci, również powinni się zainteresować podstawą programową. Powinni się jej przyjrzeć, przeczytać i zastanowić się, czy się na to zgadzają” – dodał wikariusz generalny.
Więcej: https://diecezja.bielsko.pl/aktualnosci/bp-roman-pindel-podsumowal-2024-rok/
/Diecezja Bielsko-Żywiecka/