Już od wielu lat parafianie bielskiego kościoła pw. Maksymiliana Kolbe w ostatnią niedzielę września pielgrzymują do Pani Kalwaryjskiej. Tak było w tym roku. W niedzielę 29 września br. dwa autokary wyruszyły do kalwaryjskiego sanktuarium.
Po przybyciu do sanktuarium udaliśmy się modlitewnie na Dróżki Pana Jezusa pod przewodnictwem ks. Sławomira Kołatę, od kaplicy „U Piłata” rozpoczęliśmy Drogę Krzyżową prowadzoną przez ks. Kacpra Biłyka rozważając życie bł. rodziny Ulmów.
Początki Dróżek kalwaryjskich i Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej sięgają roku 1600, kiedy to Mikołaj Zebrzydowski, wojewoda krakowski, wzniósł na górze Żarek (w masywie Żaru) kaplicę Ukrzyżowania Pana Jezusa według gipsowego modelu jerozolimskiej kaplicy Świętego Krzyża, przywiezionego z Jerozolimy przez Hieronima Strzałę, dworzanina zamku lanckorońskiego. Wkrótce Mikołaj Zebrzydowski postanowił wznieść również kaplicę Grobu Chrystusa według modelu jerozolimskiej kaplicy Grobu Pańskiego.
Przełomowe znaczenie dla rozwoju dróżek kalwaryjskich miała książka Christiana Adrichomiusza, opisująca Jerozolimę w czasach Chrystusa z którą zetknął się Mikołaj Zebrzydowski około 1604 roku. Postanowił wówczas ufundować, wzorowane na Jerozolimie, stacje Męki Pańskiej, tym bardziej, że dopatrzył się w swoich posiadłościach, rozłożonych pomiędzy Lanckoroną i Żarem, znacznego podobieństwa do położenia Jerozolimy. Wzgórze Żarek nazwano Golgotą, wzniesienie pod Lanckoroną – górą Oliwną, pagórek w okolicy dzisiejszej Kaplicy Dom Kajfasza – górą Syjon, wzniesienie pod przyszły Ratusz Piłata – górą Moriah, a rzekę Skawinkę nazwano Cedronem.
Dróżki kalwaryjskie rozmieszczone są na przestrzeni 6 km, wkomponowane w malowniczy krajobraz beskidzki. Dróżki swoją kompozycją topograficzno – architektoniczną przypominają miejsca święte w Jerozolimie. Jest to więc swoista kopia jerozolimskiej Drogi Bolesnej z zespołem kaplic w stylu barokowym i manierystycznym, do odprawiania rozważań o Męce Pańskiej oraz o tajemnicach życia Matki Bożej.
Dróżki kalwaryjskie są częścią Sanktuarium, które jest jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc pątniczych w Polsce oraz zaliczane do najciekawszych założeń krajobrazowo-architektonicznych w Europie. Rocznie przybywa tu ponad milion pielgrzymów. Największą frekwencją cieszą się obchody Wielkiego Tygodnia z Chwalebnym Misterium Pańskim oraz uroczystości Pogrzebu i Triumfu Matki Bożej w sierpniu.
Dróżki kalwaryjskie rozłożyły się na stokach góry Lanckorońskiej (530 m) i góry Żar (527 m. Dróżki Pana Jezusa to 28 stacji (24 obiekty). Ułożone są w ciągu narracyjnym, opowiadające historię ukrzyżowania Jezusa Chrystusa od wyjścia w Wielki Czwartek z Wieczernika, aż do śmierci i pogrzebu w Wielki Piątek. Znajdują się tu kaplice: Wieczernika, Ogrójca, Pojmania na Cedronie, domy Annasza i Kajfasza, pałac Heroda i Piłata.
Po odprawieniu nabożeństwa Drogi Krzyżowej udaliśmy się do sanktuarium na Mszę św. koncelebrowaną przez ks. proboszcza Sławomira Kołatę i ks. wikariusza Kacpra Biłyka.
Ks. Sławomir w krótkich słowach powiedział, że pielgrzymujemy do sanktuarium wiary, nadziei, radości i miłości.
Podkreślił by pielgrzymka ta wydała nie tylko wewnętrzny duchowy owoc pielgrzymowania, ale również do nawrócenia naszym życiu i unikania okazji do grzechu.
Po Mszy świętej udaliśmy do do autokarów i w godzinach popołudniowych wróciliśmy do Bielska-Białej.
Tekst i foto: M.Szpak